Implanty zębowe – proces zakładania implantu zębowego. Dentofobia to ładne, choć nieszczególnie używane w psychologii słowo, oznaczające lęk przed dentystą. Właściwie można tutaj powiedzieć o jakimkolwiek lęku przed osobą, mającą na celu leczyć nasze zęby. Są jednak takie sytuacje, gdzie nie unikniemy spotkania z dentystą, czy ortodontą lub chirurgiem i musimy być gotowi na to, co nas czeka. Jednym z takich momentów jest instalacja implantu zębowego, dlatego prześledźmy ten proces od początku do końca, by wzbogaceni o tę wiedzę, móc racjonalnie podejść do własnych lęków.
Kiedy mówimy o implancie zębowym https://doboszimplanty.pl/, mamy na myśli całościową wymianę ubytku. Chodzi o wstawienie całkowicie nowego zęba, a nie jedynie kawałka poprzedniego, co też ma miejsce i jest przez to mylone w nazewnictwie. Implant zębowy składa się z trzech elementów: śruby, która dosłownie jest implantem, czyli z angielskiego wszczepem, ciałem obcym, korony, czyli tego, co widzimy jako ząb, oraz łącznika między nimi.
W najbardziej powszechnym scenariuszu mamy do czynienia z ubytkiem zęba, mimo obecności pozostałego uzębienia, wtedy to wystarczy zaszczepić jeden implant zębowy. Dokonywane jest nacięcie na dziąśle oraz wywinięcie tkanki do zewnątrz, aby chirurg mógł dostrzec, gdzie będzie umiejscawiał implant zębowy. Wygląda to podobnie, jak przy zabiegu usunięcia dolnego zęba mądrości, jest w tym więcej niepokoju pacjenta, niż realnego zagrożenia.
Drugim krokiem jest drenowanie za pomocą niewielkiego wiertła, aby przygotować dopasowany kształt pod śrubę. Miejsce to nazywa się w nomenklaturze medycznej osteotomią, pozwala na umiejscowienie implantu w kości. Sytuacja robi się tutaj niekomfortowa dla pacjenta, który mógłby mieć naturalny lęk przed ciałami obcymi, to też warto na wstępie zauważyć, że implant zębowy jest absolutnie sterylny. Śruba jest wykonana z tytanu, nie zardzewieje, ani nie zgnije. Implant zębowy zostaje wwiercony z ogromną dokładnością, nie zostawia pustych przestrzeni i nie pozwala na najmniejsze obluzowanie się, zupełnie tak, jak to ma miejsce przy zdrowym zębie i korzeniu.
Zbliżamy się do końca instalacji implantu zębowego, więc wypadałoby doprowadzić miejsce operacji do porządku. Zainstalowany zostaje leczniczy łącznik, który pozwala na szybsze wygojenie się miejsce nacięcia. Na wcześniej wspomniany łącznik zostaje naszyta warstwa dziąsła dookoła, aby nie zwisała luźno i nie goiła się w przypadkowych kierunkach. Wystającego w ten sposób łącznika nie będzie później prawie wcale widać po wymianie na jego ostateczną wersję. Badania pokazują, że ludzie nie rozróżniają u innych osób implantu zębowego od prawdziwego zęba, więc nie ma powodu do zmartwień.

Gdy już dojdzie do zaleczenia miejsca operacyjnego, łącznik leczniczy jest usuwany, na jego miejsce wchodzi niemalże niewidoczny łącznik, który pozwoli na połączenie implantu zębowego z koroną. Korona zęba jest tym, co widzimy na co dzień, czego używamy do gryzienia, żucia, uśmiechania się i wszystkich innych czynności, których potrzeba nas skłoniła do operacji. Gotowy implant zębowy niestety może ulec uszkodzeniu po operacji. Czas przystosowywania się do siły nacisku szczęki, obecności pozostałych zębów i kształtu kości może być różny w zależności od osoby.
Jeśli wszystko poszło zgodnie z planem, to implant zębowy może posłużyć nam do końca, jeśli dbamy o higienę jamy ustnej, nie doświadczymy żadnych mechanicznych urazów, ani następnych, wadliwych instalacji nowych implantów. Większość operacji kończy się sukcesem, właściwie lwia część, ale nadal pozostaje niewielki procent, który może spowodować nieprzyjemne powikłania. Musimy tych powikłań być świadomi, jeśli chcemy wiedzieć, jak operacja może wpłynąć na nasze życie.
Chyba najczęstszym powikłaniem u osób z implantami zębowymi, jest problem, za który nie odpowiadają ani chirurdzy, ani producenci implantów. Tym problemem jest cofanie się tkanki kostnej u nałogowych palaczy papierosów. U palacza, który nie przestanie palić przez siedem lat po operacji, śruba jest w stanie odsłonić się w niemalże połowie. Widok tego typu to jedna rzecz, ale skutki zdrowotne potrafią być tragiczne. Taki implant zębowy nie tylko należałoby usunąć lub może sam się złamać, ale jest spora szansa, że w miejscu po nim, nie będzie można już wstawić nowego bez przeszczepu kości.
Brak właściwej higieny jamy ustnej – szczotkowania, nitkowania – może prowadzić do cofnięcia się dziąseł. O ile dotyczy to dużego procenta populacji, to zazwyczaj skutkami są krwawienie dziąseł i nieprzyjemne, swędzące uczucie. W przypadku osób z implantami zębowymi może dojść do sytuacji, gdzie światło dziennie ujrzy szczyt tytanowej śruby i łącznika. Taki widok jest groteskowy i zdecydowanie przyciąga wzrok oraz naraża na dalsze uszkodzenia zęba.
Na zakończenie warto dodać, że w ciągu pięciu lat średnio trzy procent osób z implantami doświadcza wymienionych problemów. Większość z nich wynika z nieprzestrzegania zaleceń lekarza, rzadziej w skutek wypadków i uszkodzeń mechanicznych. Jeśli będziemy słuchać chirurga i dbać o swoje zęby, to operacja przejdzie w naszym życiu bez negatywnego echa, a nowy implant zębowy https://www.schronisko.edu.pl/implanty-zebow-czy-moga-nam-zastapic-prawdziwe-zeby/ zdecydowanie zwiększy naszą jakość życia, na cały okres jego trwania.